Trzeba cieszyć oczy przyrodą zanim myśliwi wytłuką wszystkie te zwierzęta... Ostatnio CODZIENNIE słychać kanonadę strzałów ze zbiorowych polowań. Widziałem nagonkę, która szła całą szerokością lasu spędzając zwierzynę pod ambony strzeleckie. Zwierzęta nie mają najmniejszych szans na ucieczkę. Najbardziej wymowny jest widok samochodów z przyczepami na których zamontowane są stelaże z hakami na "zdobycze i trofea" panów myśliwych... To nie są polowania tylko rzeź... I to jest chore
Przyroda Krainy Wielkich Jezior Mazurskich a w szczególności Gminy Miłki i okolic
Mazurski koziołek
niedziela, 5 lutego 2017
Chrońmy przyrodę!!!!!! Miłki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz