Sobotnie łosi śniadanie - Miłki

 

Sobotnie łośki, które spotkałem w pobliżu domu. Początkowo w ogóle nie reagowały na mój widok.... Dopiero kiedy podszedłem oderwały wzrok od jedzenia :-)

Sezon na żurawie - Miłki

Niezmiennie uwielbiam!!! W ogóle uważam, że żurawie to taki znak rozpoznawczy Polski i Mazur... Na równi z bocianami :-) 

Przyleciały - okolice Miłek

 

Przyleciały :-) Grypsko mnie poniewierało przez 2 tygodnie i kiedy w końcu mogłem pospacerować... Duże zmiany w plenerze.

Sarny w śniegu :-) Gmina Miłki

Ze spaceru... Grypsko puściło, można łazić :-)

Łosie - Gmina Miłki

Zdolinowany, że łosie się gdzieś wyniosły, myślałem, że ciężko już będzie je spotkać tej zimy...

Wyszło tak, że tę parkę spotkałem dosłownie 200 m od domu. Wcinały rzepak :-) 

Zasypało - Miłki

Wracając do pracy spotkałem sarenkę przedzierającą się przez zaspy.

Bóbr - Mazury - Droga z Mikołajek do Miłek

Jadąc z Mikołajek do Miłek w okolicach Woźnic na polu wypatrzyłem taką puchatą kulkę. Podszedłem całkiem blisko a bóbr absolutnie nie był jakiś wystraszony. Powolutku odszedł i schował się w żeremiu.

Fajna sytuacja :-)

Miłki nocą

Fotka pstryknięta koło mojego domu... Taka sytuacja z zimową scenerią :-)

Czapla - Miłki

Ta czapla dzień w dzień siedzi koło Urzędu Gminy Miłki na brzegu jeziora i czatuje na jakieś żarełko :-)

Sarny wyszły na pola - Gmina Miłki

Cudnie teraz na polach. Szkoda tylko, że łosie gdzieś wybyły. Złaziłem / zjeździłem całą okolicę wokół Miłek, Mikołajek, Giżycka i nic...